Owoce najwyższej jakości… jak ciągnik Kubota
Po wjechaniu na teren gospodarstwa Danuty i Zbigniewa Wolickich w Józefowie uwagę przyciąga porządek, ład. Budynki i zieleń współgrają ze sobą. W pomieszczeniach gospodarczych stoją gotowe do pracy, czyste maszyny, a wśród nich duma pana Zbigniewa – kupiony rok temu traktor Kubota M7040N. Gospodarstwo państwa Wolickich jest znane w okolicy. Wielokrotnie było nagradzane w najróżniejszych konkursach.
Pan Zbigniew przejął 7,5-hektarowe gospodarstwo rolne położone w Józefowie, gm. Babiak w pow. kolskim, po swoich rodzicach w 1985 roku. Przez trzy lata kontynuował profil dotychczasowej działalności – hodował krowy i trzodę chlewną, zajmował się też przemysłową produkcją ziemniaka. – Efekty mnie nie zadowalały, były niewspółmierne do włożonej, ciężkiej pracy – wspomina. W 1988 roku podjął decyzję o przekształceniu gospodarstwa rolnego w sadownicze, rozpoczął proces powiększania areału upraw. Dzisiaj państwo Woliccy są właścicielami ok. 36 ha gruntów. Ziemie uprawne położone są blisko gospodarstwa, najdalej dwa kilometry od domu. – Cały czas jeszcze się rozwijam, gospodarstwo jest w fazie tworzenia – mówi pan Zbigniew. Sadownik ma plany na przyszłość, jednak przygotowuje je i realizuje już z myślą o następcy. Wybudował nowy obiekt, który jeszcze nie jest wykończony, urządzi w nim chłodnię owoców.
Gospodarstwo bardzo się zmieniło, po rodzicach pana Zbigniewa pozostało już bardzo niewiele. – Teraz tego miejsca by nie poznali. Budynki co prawda były w tym samym miejscu, dzisiaj są jednak zmodernizowane, zupełnie inaczej się prezentują, mają odmieniony kształt – mówi.
Państwo Woliccy mają troje dorosłych dzieci. Szymon – starszy syn pracuje w Poznaniu, ma bardzo dobrą i ciekawą pracę, o przejęciu gospodarstwa nie myśli. Córka Jolanta odbywa studia doktoranckie na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu, też raczej nie będzie zainteresowana pracą na wsi. Gospodarstwo ma w przyszłości przejąć najmłodszy syn – Hubert – obecnie na studiach magisterskich na SGGW – kierunek sadownictwo, wcześniej uzyskał tytuł inżyniera na Wydziale Ogrodnictwa.
Spis treści
Najwyższa jakość – najważniejsza
Gospodarstwo państwa Wolickich jest, na ile to możliwe, zmechanizowane. Towar wożą dwa samochody ciężarowe przeznaczone do przewozu owoców, czarna porzeczka zbierana jest kombajnem, natomiast śliwki ręcznie, ponieważ są to owoce deserowe. Gdy przyjdzie czas zbioru wiśni, w sadzie pracuje ponad 100 osób. Do zbierania śliw zatrudnianych jest 15 robotników sezonowych. Na stałe gospodarstwo zatrudnia jednego pracownika.
W mediach często przedstawia się opinie sadowników, z których można wnioskować, że sytuacja branży jest bardzo zła. Nie dotyczy to jednak wszystkich gospodarstw. – Śliwa w tym roku sprzedaje się kiepsko, ale sobie radzę. Trzeba mieć dobry towar, podobnie jak firma Kubota. Kubota ma nowoczesne i niezawodne traktory, więc się dobrze sprzedają – mówi ze śmiechem pan Zbigniew. Średniej jakości towaru i gorszego na rynku jest dużo. W Józefowie produkuje się owoce najwyższej jakości, które na rynku są poszukiwane. Z ich sprzedażą nie ma zatem problemu. Państwo Woliccy planują zwiększenie produkcji.
Kubota M7040N – stworzona do sadów
Mimo że w gospodarstwie pracowały już trzy ciągniki, pan Zbigniew podjął decyzję o kupnie nowoczesnej maszyny. Rok temu, w listopadzie, kupił traktor Kubota M7040N. Ze swojej decyzji jest bardzo zadowolony. – To bardzo dobry ciągnik, wygodny – ma regulowane na różne możliwości siedzenie. Jest bardzo skrętny – zachwala. Sadownik zdecydował się na zakup ciągnika Kubota, doceniając specyficzne rozwiązania, które maszyna posiada, od przedniego mostu i systemu zacieśniania skrętu począwszy. – W przednim moście jest zamontowana przekładnia stożkowa, która umożliwia doskonałą zwrotność, no i nieograniczone przenoszenie dużej siły napędowej nawet na koło nieskręcone – mówi z satysfakcją. – Nie można pominąć faktu, że ciągnik sadowniczy Kubota M7040N posiada mokre sprzęgło, które zapewnia komfort pracy na uwrociach. Rozwiązanie to umożliwia zmianę kierunku jazdy bez potrzeby wciskania sprzęgła – dodaje Michał Sołtysiński, kierownik sprzedaży w firmie POLSAD, która jest jednym z największych sprzedawców traktorów Kubota w Polsce. Wśród innych zalet traktora Kubota M7040N pan Zbigniew wymienia: biegi pełzające, które nie zawsze się przydają, ale każdy ciągnik Kubota je posiada; dobrze wygłuszoną kabinę, której szczelność w każdym ciągniku Japończycy sprawdzają pod ciśnieniem przed opuszczeniem linii produkcyjnej. – Jest to kabina bardzo szczelna. Jeździłem w takim kurzu, że z tyłu nie widziałem maszyny, a w środku było czyściutko – mówi zadowolony sadownik. Samo zajmowanie miejsca za kierownicą, jak i wysiadanie z ciągnika Kubota M7040N jest bardzo wygodne, ponieważ ciągnik ma niemalże płaską podłogę. Kolejną zaletą traktora jest bardzo dobra widoczność. Kabina jest obszerna. W ciągniku może się czuć swobodnie nawet osoba rosła. Wygodny fotel wyposażony jest w wiele opcji ustawienia.
Sadownik z osiągnięciami
Pan Zbigniew z natury jest społecznikiem. Był radnym gminnym i wiceprzewodniczącym rady, obecnie jest członkiem powiatowych Izb Rolniczych. Wzorowi gospodarze na przestrzeni kilkunastu lat zostali wielokrotnie wyróżnieni. Pan Zbigniew w 2004 roku otrzymał od ministra rolnictwa i rozwoju wsi odznakę honorową „Zasłużony dla Rolnictwa”, a małżeństwo było trzykrotnie nominowane do tytułu „Wielkopolski Rolnik Roku”, aż w 2008 zostali laureatami tego konkursu. W nagrodę otrzymali czek na 10 tys. zł. Wiele razy przyznawano im wyróżnienia w konkursie „Bezpieczne gospodarstwo”, a w jego VIII edycji, która była przeprowadzona w 2010 roku, otrzymali I miejsce w finale wojewódzkim. Ponadto, kapituła ogólnopolskiego konkursu na „Wzorowego ogrodnika” przyznała panu Zbigniewowi 5 miejsce. Wśród wielu wyróżnień w domu państwa Wolickich na honorowym miejscu stoi wyjątkowa statuetka „Za rolę supermęża”. Pan Zbigniew otrzymał ją w 2012 roku od żony w 25 rocznicę zawarcia małżeństwa.
Ramka
Michał Sołtysiński, kierownik sprzedaży w firmie POLSAD (diler ciągników Kubota) dodatkowo informuje – Firma POLSAD działa na terenie całego woj. łódzkiego oraz na częściach województw: wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego i mazowieckiego. Nie mamy ambicji być największym dilerem w Polsce pod względem terytorialnym, natomiast staramy się mieć dobre wyniki sprzedaży, chcemy być najlepsi na swoim terenie, a nie koniecznie w Zielonej Górze lub Gdańsku. Od kilku lat jesteśmy jednym z wiodących dilerów w sprzedaży ciągników marki Kubota w Polsce. Przez cały czas staramy się podnosić standardy naszej pracy. Spełniamy oczekiwania koncernu Kubota, czyli sprzedajemy maszyny ich produkcji oraz obsługujemy posiadaczy traktorów Kubota w taki sposób, aby ich zadowolenie było na jak najwyższym poziomie. Staramy się działać tak, aby właściciele ciągników Kubota mieli komfort posiadania maszyny nie tylko w okresie miesiąca lub roku po zakupie. Wiemy, jak ważna jest obsługa posprzedażna. Przy pojawieniu się jakiegoś problemu jesteśmy gotowi błyskawicznie wspomóc użytkowników maszyny.
Tekst archiwalny. Pochodzi z nr 2 (6) 2015 magazynu “Made in Kubota”.