Susza w Polsce. Jak zapobiegać jej skutkom?
Susza w Polsce powoduje straty na poziomie nawet 6,5 mld zł rocznie. Polski Instytut Ekonomiczny opublikował właśnie komunikat, w którym wskazuje, jak wiele tracimy z powodu susz. Można jednak walczyć ze skutkami tego zjawiska.
Jak czytamy w komunikacie, PIE szacuje, iż przy lepszym nawodnieniu pól, plony zbóż mogłyby być większe o 20 proc. Zaś plony roślin bulwiastych nawet o 30 proc. Tymczasem wartość plonów, które tracimy przeciętnie co roku w wyniku susz to nawet 6,5 mld złotych.
Spis treści
Susza w Polsce. Jakie regiony cierpią najbardziej?
Jak wylicza PIE, średnio największe straty z powodu susz w Polsce odnotowuje się w województwie wielkopolskim. Następnie w województwie mazowieckim i lubelskim. Natomiast najmniejsze straty ponosi warmińsko-mazurskie.
Taki układ wynika z faktu, iż województwo wielkopolskie jest duże i w związku z tym ma też duży areał upraw. Jednocześnie tamtejsze ziemie są bardzo suche według przyjętych współczynników ekologicznych. Natomiast województwo warmińsko-mazurskie według obydwu zastosowanych miar jest województwem bardzo wilgotnym. Stąd rzadkość występowania susz.
Według danych zaprezentowanych przez PIE w 2020 roku susze w Polsce skurczyły plony roślin bulwiastych o około 20 proc. Jednak najgorszy pod tym względem był rok 2005, kiedy to straty wyniosły około 60 proc.
Czytaj również: Eksport żywności z Polski. Widać duże wzrosty. Co z importem?
Ile tracimy na suszy?
– Susze kosztują Polskę miliardy złotych rocznie, a postępujące zmiany klimatu tylko zwiększą straty. Oprócz wysokich cen żywności mamy do czynienia z coroczną katastrofą ekologiczną w znacznej części kraju – mówi Jan Markiewicz, analityk z zespołu Gospodarki Światowej, którego cytuje PIE.
Ekspert dodaje, iż działania mające na celu ochronę wody i jej konserwacje mogą nie tylko zmniejszyć straty w plonach. Jak wskazuje Markiewicz takie działania są także ściśle powiązane z ochroną przyrody, zwłaszcza
lasów, mokradeł i rzek.
– Wszystkie opracowania na ten temat są zgodne: inwestycje w zapobieganie suszom się zwracają. Myślenie, że susze dotykają tylko krajów o gorącym klimacie jest błędne. Już teraz płacimy za nie w sklepie, w rachunkach za wodę i w
bioróżnorodności środowiska naturalnego – mówi Jan Markiewicz.
Źródło: PIE